środa, 25 stycznia 2017

AUTOETNOGRAFIA (fotografie wywołane)
fotoesej pt. "Moje życie jako projekt"



ZDJĘCIE 1

Codzienne przygotowywanie śniadania.

ZDJĘCIE 2

Kolejne obowiązki domowe… pranie

ZDJĘCIE 3

Codziennie pokonywana droga na uczelnie.

ZDJĘCIE 4

Moje stanowisko pracy na zajęciach na uczelni.

ZDJĘCIE 5

Po zajęciach czas na przygotowanie obiadu.

ZDJĘCIE 6


Dalsza część dnia to również obowiązki domowe… odkurzanie

ZDJĘCIE 7


Prasowanie…

ZDJĘCIE 8


Moja praca. 

ZDJĘCIE 9


Przygotowywanie się do zajęć.

ZDJĘCIE 10


Słodkie pyszności na kolację.

ZDJĘCIE 11


Wieczorny relaks.

ZDJĘCIE 12


Miła niespodzianka.

środa, 9 listopada 2016

Jakie wnioski wyciągnąłem/wyciągnęłam dla siebie, jako socjologa i badacza społecznego, z literatury i ćwiczeń autoetnograficznych dotyczące prowadzenia badań, mojej własnej w nich roli, relacji z badanym, ich funkcji poznawczych, psychologicznych, społecznych, możliwości badawczych oraz potencjalnych problemów, jakie mogę napotkać?


Autoetnografia jest formą wyrażania siebie, narracją osobistych doświadczeń, samoobserwacją.  Jest techniką otrzymywania danych, rejestrowaniem spostrzeżeń w postaci zapisu słownego. Ćwiczenia wykonywane przeze mnie na zajęcia różniły się stopniem trudności. Pierwsze z zadań, w którym musiałam odpowiedzieć na pytania sprawiło mi najwięcej problemów. Niektóre z nich były bardzo osobiste i wprowadziły mnie w zakłopotanie.  Każde kolejne polecenie było już co raz prostsze do wykonania. Blog był dla mnie nową formą wyrażania siebie. Z przeczytanej literatury zapadło mi w pamięć, że badacz jest sam dla siebie obiektem obserwacji. Niejednokrotnie na zajęciach można było usłyszeć, że dzięki refleksji, odpowiedzi na pytania „mogłem się lepiej poznać”. Mogłam tego doświadczyć wykonując właśnie to pierwsze zadanie. Odpowiedzi na pytania nie były oczywiste, należało się nad nimi zastanowić. Tak samo było również z autobiografią. Ostatnim zadaniem było prowadzenie dziennika. Było ono łatwiejsze, choć problem sprawiło zapamiętywanie i pilnowanie się żeby dokonać wpisu. Wnikało to z tego, że nigdy wcześniej nie opisywałam regularnie swojego życia.
Z literatury dotyczącej prowadzenia badań zapamiętałam stwierdzenie Mokrzyckiego, że do własnych myśli, przeżyć mamy dostęp poprzez introspekcję, natomiast cudze myśli są nam dostępne jedynie przez rozumienie. Analiza blogów znajomych nie była łatwą rzeczą. Nigdy nie wiemy, czy nasze rozumienie ich wpisów jest właściwe. Możemy jedynie przypuszczać, spekulować. Jest to niewątpliwie problem, który możemy zastać przy prowadzeniu badań. Kolejną przeszkodą może być zbytnia ogólnikowość badanych, niechęć do zwierzania się z intymnych szczegółów z życia. Prowadząc bloga, sama tego doświadczyłam. Długo zastanawiałam się co mogę napisać, a co lepiej zachować dla siebie. Obawiałam się o to, że wszystko co piszę jest całkowicie publiczne. Wiem, że inni znajomi spotkali się z podobnym problemem. Niewątpliwie jednak forma wyrażania siebie jaką jest etnografia daje wiele informacji o badanym, jego przeżyciach, doświadczeniach. Warto w tym miejscu wspomnieć o współczynniku humanistycznym, umożliwia on patrzenie na rzeczywistość oczami naszych badanych. Jest to bardzo cenne, daje nam to bardzo wiele pożytecznych informacji. Możemy dzięki niemu wczuć się w sytuacje badanego, spojrzeć na świat jego oczami.

Dla mnie jako socjologa ćwiczenia etnograficzne były bardzo pożytecznym doświadczeniem. Wykonywanie ich sprawiło, że na własnej skórze mogłam przekonać się o wadach, problemach jak i zaletach autoetnografii. 

środa, 26 października 2016

Dziennik

20/10/2016

Mój dzisiejszy dzień rozpoczął się około godziny 6. Zrobiłam śniadanie dla męża i zaczęłam szykować się na uczelnie. Miałam dwa zajęcia na Uniwersytecie. O 9.40 rozpoczęły się zajęcia „Metody jakościowe w praktyce”. Omawialiśmy na nich prowadzone przez nas blogi. Mój dzień na uczelni zakończył się dość szybko, ponieważ nie mogłam zostać na drugie zajęcia z „Warsztatów badań marketingowych”. Po powrocie z uczelni pojechałam na zakupy spożywcze i zabrałam się za robienie obiadu. Wieczorem upiekłam sernik z dynią. Wyszedł bardzo smaczny!

21/10/2016

Piątek, piątek weekendu początek…Wstałam około godziny 7.00. Zrobiłam śniadanie i zabrałam się za prasowanie. Zajęcia „Statystyczna analiza badań społecznych i marketingowych” rozpoczynały się o godzinie 11.20.  Po ich zakończeniu poszłam do szewca, aby odebrać płaszcz. Później pojechałam odwiedzić rodziców. Po godzinie 16 wróciłam do domu. Poodkurzałam oraz zrobiłam obiad. Wieczór miną mi na leniuchowaniu przed telewizorem z mężem.



22/10/2016

W końcu weekend i mogę spędzić trochę więcej czasu z mężem, który na co dzień pracuje do późna. Z rana przygotowałam śniadanie i pojechałam do dentysty. Po południu pojechałam zrobić zakupy spożywcze i spotkaliśmy się z przyjaciółmi na kawę i ciasto. Wróciłam do mieszkania i przyrządziłam gołąbki. Wieczór miną mi w gronie rodzinnym, ponieważ pojechaliśmy z Piotrkiem na imieniny dziadka Edwarda.

23/10/2016

Dziś mogłam pospać trochę dłużej. Poszłam z rana do kościoła, a później na Foodtrack i na zakupy do galerii handlowej. Zajechaliśmy z mężem na kawę do rodziców, a później do teściów. I tak minęła nam słoneczna niedziela. Wieczorem poszliśmy na spacer po mieście. Resztę dnia spędziliśmy razem przed telewizorem.




24/10/2016

Z rana dowiedziałam się, że zajęcia „Narzędzia przetwarzania informacji” są odwołane, więc nie musiałam iść na uczelnie.  Zrobiłam pranie i zabrałam się za gotowanie obiadu. Gdy już skończyłam wykonywanie obowiązków domowych odwiedził mnie znajomy z ciastem. Jego wypieki są przepyszne! Wieczór miną mi na przyrządzaniu kolacji i leniuchowaniu przed telewizorem z mężem. 




25/10/2016

Wstałam dziś o godzinie 7.00. Szybka poranna toaleta, a następnie śniadanie. Zajęcia z „Technologii badania socjologicznego” rozpoczynały się o godzinie 9.40. Po zajęciach wróciłam do mieszkania, żeby zrobić cotygodniowe porządki, a później udałam się na zakupy spożywcze. Wieczorem, jak co każdy wtorek odwiedziła mnie teściowa. Wpiłyśmy kawę i zjadłyśmy ciasto. Mąż wrócił koło godziny 21.00 i przywiózł pizzę. Reszta wieczoru minęła mi na oglądaniu telewizji.

26/10/2016

Dzień jak co dzień… Wstałam około godziny 7.00 i zabrałam się za przyrządzania śniadania. Po wyjściu męża do pracy zrobiłam obiad. Na uczelnie miałam dziś na godzinę 11.20. Po dwóch zajęciach miałam okienko. Poszłyśmy z koleżanką do mieszkania wypiłyśmy pyszne kakao i obejrzałyśmy program w telewizji. Powrót na uczelnie, a później znów do mieszkania. Dziś kolacje przyrządził dla odmiany mój mąż ;)




Pisanie dziennika nie sprawiło mi takie wiele problemów jak wcześniejsze zadania. Jednak często zastanawiałam się co powinnam, a czego nie powinnam pisać. Świadomość tego, że inni będą to czytać trochę utrudniało to zadanie. Mam również wrażanie, że moje życie może wydawać się dla innych nudne, monotonne, ale jest to moje życie i innym nic do tego ;)

środa, 19 października 2016

Narracja autobiograficzna



Moja przygoda z socjologią zaczęła się można powiedzieć niespodziewanie. Uczęszczałam do Liceum w Białymstoku, do klasy o profilu „prawniczym”. Przez trzy lata marzyłam o wyjechaniu na studia do Warszawy, żeby móc studiować psychologią na tamtejszym uniwersytecie. W dniu składania papierów na uczelnie rozmyśliłam się z przeprowadzki do stolicy i złożyłam papiery na socjologię na Uniwersytecie w Białymstoku. I tak zaczęła się moje przygoda z tą dyscypliną naukową. Dopiero po pewnym czasie stwierdziłam, że była to dobra decyzja. Od zawsze lubiłam obserwować ludzi, świat, zachodzące w nim zmiany. Dzięki tym studiom właśnie tym mogę się zajmować. Przeprowadzanie badań i analizowanie wyników sprawia mi wiele radości  i daje dużo satysfakcji. 
Mam nadzieje, że również po zakończeniu studiów będę mogła dalej rozwijać się w tej dyscyplinie ;) 

Mam brata starszego o 10 lat. Cieszę się, że jest między nami taka różnica wieku. Dobrze się dogadujemy i zawsze możemy na siebie liczyć. 


Niedawno przeprowadziłam się do Białegostoku. Mieszkam w centrum, z czego jestem bardzo zadowolona. W wolnym czasie lubię oglądać filmy i chodzić na spacery do pobliskiego parku.  ;) 


Opowiadanie o sobie nie jest łatwą rzeczą. Nie wiadomo o czym powiedzieć, a co zachować dla siebie. Zadanie to wymagało zastanowienia się, prześledzenia swojego życia i wybranie tych informacji, o których mogę i chcę opowiedzieć innym. 

środa, 12 października 2016



Jakie gesty lub słowa są dla Ciebie typowe?
Oczywistym przejawem aktywności ludzi jest ruch. Poruszanie się, oddychanie, a także gesty. To co możemy zaobserwować gołym okiem, zarejestrować[1]. Gesty przeważnie kierujemy do kogoś, choć nie zawsze. Odpowiedzi na pytanie, jaki jest typowy dla mnie gesty, posłuży gif umieszczony poniżej.



Źródło: https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9Q5ADO8ZAGlHUYPa-ikYoglSYJHYVJS-jZ5_KL_evyGIt0hAqVVTSOzrs-3_LzjdVLnieCNNGvIV9MFfb_2iWbhdPqWtZrYo2_S_BaRJI0WuoKZe15ClTuZuMQBmD7Lb_13_brTzcDzs/s1600/ariana-grande-o.gif

Jest to gest poprawiania włosów, grzywki. Wydaje się dla mnie typowym i często powtarzanym niezależenie od sytuacji w jakiej się właśnie znajduje.

W jaki sposób zwykle dbasz o swoje ciało / o swój wygląd?
Pielęgnacja, dbanie o własne ciało jest ważną czynnością. W obecnych czasach istnieje wiele możliwości dbania o siebie. Przeróżne reklamy tylko atakują nas sloganami, „Poczuj się piękna” itp. Salony kosmetyczne oferują najrozmaitsze zabiegi począwszy od włosów po paznokcie. Ja również staram się dbać na różne sposoby o swoje ciało. Twarz pielęgnuje kremami, a także robię maseczki. O włosy dbam naturalnymi szamponami i maskami, a także uczęszczając do fryzjera raz na dwa miesiące. Staram się, również raz w tygodniu zadbać o swoje paznokcie. Z dbaniem o wygląd wiąże się też dbałość o strój. Lubię chodzić na zakupy, kupować nowe ubrania. Staram się  zawsze wyglądać schludnie. Dbam o swoje ciało poprzez zdrową dietę i ćwiczenia. 

Z jakiego powodu ostatnio płakałeś/aś lub śmiałeś/aś się?
Sytuacja, która ostatnio wywołała u mnie łzy śmiechu miała miejsce w kinie. Poszłam razem ze znajomą na film pt. „Bridget Jones 3”. Trzecia część przygód Bridget, była równie zabawna jak dwie poprzednie. W filmie znalazło się wiele komicznych scen, które doprowadziły mnie do łez. Aktorka, grająca główną rolę, jest postacią która, potrafi mnie rozbawić. Zdjęcie umieszczone poniżej, przedstawia jedną z pierwszych scen z filmu.

Źródło: http://www.bridgetjonesmovie.com/images/gallery/Bridget-Jones-Gallery-01.jpg

Scena ta jest jedną z wielu w filmie, która wywołała u mnie łzy śmiechu.

Jakiego rodzaju duchową aktywność codziennie podejmujesz?
Duchowość jest ważną rzeczą w życiu człowieka. Jest pojęciem wieloznacznym. Może się przejawiać na wiele sposób. Moja codzienna duchowość przejawia się poprzez wieczorną modlitwę, w której dziękuje Bogu za cały dzień i to co mnie w nim spotkało. Oprócz modlitwy, ważna jest dla mnie, również codzienna rozmowa z przyjacielem.

Jaką książkę (pomijając lektury zadane na zajęcia) ostatnio przeczytałeś/aś?
Ostanią książką jaką przeczytałam jest „Dziewczyna z pociągu” brytyjskiej pisarki P. Hawkins. Jest to thriller psychologiczny. Opowiada o życiu Rachel, trzydziestolatki mieszkającej w Londynie, która codziennie pokonuje tą samą trasę pociągiem. Przygląda się znajdującemu przy torach domowi numer 15. Widzi przez chwilę coś wstrząsającego, co wszystko zmienia i wpływa na jej dalsze życie. Książka ta,  sprzedana została w milionach egzemplarzy na całym świecie. Od niedawna w kinach, można obejrzeć film, który powstał na podstawie tej książki. W najbliższym czasie, zamierzam się na niego wybrać.

Źródło: http://ecsmedia.pl/c/dziewczyna-z-pociagu-b-iext43263968.jpg

W jakiego rodzaju działaniach jesteś najbardziej kreatywny/a?
Dziedziną, w które jestem najbardziej kreatywna jest gotowanie. Lubię wyszukiwać przepisy w Internecie, ulepszać je. Kupuję też książki i gazety kulinarne. Najczęściej korzystam ze strony: http://www.kwestiasmaku.com/ oraz http://www.mojewypieki.com/.
Piekę dużo ciast, różnią się one w zależności od pory roku, i dostępnych świeżych owoców w sklepach. Uwielbiam też przyrządzać torty urodzinowe dla przyjaciół i członków rodziny. Oprócz słodkości, lubię przygotowywać, także  przepisy obiadowe, przeróżne mięsa czy makarony. 



Odpowiedź na niektóre z pytań była dla mnie bardzo trudna. Wydają się być one bardzo osobiste. Nad niektórymi musiałam się dłużej zastanowić.Wiele kłopotu sprawiła mi odpowiedź na pytania dotycząca duchowej aktywności oraz mojej kreatywności. Mam nadzieję, że udało mi się dobrze odpowiedzieć na powyższe pytania. 


[1] P. Sztompka, Socjologia Analiza Społeczeństwa, Kraków 2012, s. 58.